tag:blogger.com,1999:blog-2854554422668778502.post641732754891878458..comments2023-04-29T14:37:32.936+02:00Comments on Slow Travel: Ceramika z Bolesławca.Riannon z Dworu Feillówhttp://www.blogger.com/profile/07370173500863196224noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-2854554422668778502.post-54359457502197329332013-08-08T19:01:19.441+02:002013-08-08T19:01:19.441+02:00To lubię najbardziej!To lubię najbardziej!Mażenahttps://www.blogger.com/profile/05448101202245619641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2854554422668778502.post-4271209426162928932013-04-25T10:22:52.835+02:002013-04-25T10:22:52.835+02:00Na zwiedzanie fabryki się nie załapałam, ale może ...Na zwiedzanie fabryki się nie załapałam, ale może będzie kiedyś okazja, to skorzystam. <br />Ciasto tiramisu to najpyszniejsza potrawa, jaką robię :-)Riannon z Dworu Feillówhttps://www.blogger.com/profile/07370173500863196224noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2854554422668778502.post-780573664236010072013-04-25T10:21:23.834+02:002013-04-25T10:21:23.834+02:00Anita, masz rację z tymi zaporowymi cenami. To kró...Anita, masz rację z tymi zaporowymi cenami. To krótkowzroczna polityka wytwórców, którzy liczą na szybki zysk nie rozumiejąc, że jeśli cena będzie korzystna, to zarobią więcej, bo więcej ludzi kupi produkt. Ja na jarmarkach zazwyczaj też jedynie oglądam produkty, rzadko kupuję.Riannon z Dworu Feillówhttps://www.blogger.com/profile/07370173500863196224noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2854554422668778502.post-33918137452974242442013-04-25T06:35:30.371+02:002013-04-25T06:35:30.371+02:00Riannon!
Reklama pewnie nie jest potrzebna, bo czy...Riannon!<br />Reklama pewnie nie jest potrzebna, bo czytelnicy zawsze do Ciebie trafią. Dobrze, że przenosisz z KZ to, co było tam wartościowe, czyli swoje posty. Warto je sobie przypomnieć, ja czytam powtórnie i z przyjemnością:)<br /><br />Nie do końca jest tak z tą tandetą. Corocznie bywałam na Jarmarku Dominikańskim i innych tego rodzaju festynach w mojej okolicy. Lokalni rzemieślnicy tak szaleli z cenami, że dla kieszeni przeciętnego ludka były one zabójcze. Czasami przyświecają cele szlachetne i ekonomiczne, rozumiem, że są produkty droższe, bo ich wyprodukowanie, czas są warte ceny. Ale czasem, szczególnie na Kaszubach to obserwuję, chciwość i chęć szybkiego zysku są głównym motorem. Przykładem może być Truskawkobranie, impreza na Kaszubach. Myślałam, że tak szeroko reklamowana impreza to przede wszystkim możliwość smakowania potraw truskawkowych i zakupu truskawek po atrakcyjnej cenie. A tam papcie, zabawki, ciuchy, a truskawki na 2-3 stoiskach w cenach szalonych, delikatnie mówiąc. Zatem po co mi jechać do lokalnego producenta, który robi mnie w balona, skoro jego truskawki trafią do mojego sklepu i mimo, że droga dłuższa, to cena atrakcyjna. <br />Oczywiście nie w każdym przypadku tak jest, ale akurat na Kaszubach to niestety częste zjawisko. Anitahttps://www.blogger.com/profile/10023589193536799372noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2854554422668778502.post-55734626347569218172013-04-24T22:35:29.612+02:002013-04-24T22:35:29.612+02:00Ja też jestem od lat fanką "bolesławca"....Ja też jestem od lat fanką "bolesławca". Nawet miałam przyjemność zwiedzać fabrykę i podglądać procesy produkcyjne. I oczywiście nabyłam kubek i cukierniczkę w tym samym wzorze. Kubek przez lata był moim rytualnym kawowym kubkiem, dopóki się nie stłukł. <br />A na widok Twojego ciasta to aż mnie skręciło, grrrr!! Akurat nie mam nic słodkiego na podorędziu...:(( Pozdrówka!Pani Karwowskahttps://www.blogger.com/profile/09850971664115558191noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2854554422668778502.post-39138007477818870362013-04-24T21:03:27.974+02:002013-04-24T21:03:27.974+02:00Co do bloga, to z reklamą zawsze zdążę, a na razie...Co do bloga, to z reklamą zawsze zdążę, a na razie chciałabym zrobić eksperyment, na ile blogi same łapią czytelników i czy będą to nowi ludzie, czy moi stali. Taka dla mnie ciekawostka poznawcza :-) Na razie większość wpisów pochodzi z archiwum KZ, zatem ludzie już mieli w większości okazję się z nimi zapoznać.<br /><br />Co do tandety. Otóż to. Z jednej strony bieda, ale z drugiej strony słaba świadomość zależności i zjawisk, dzięki której sami się ekonomicznie wykończyliśmy. Bo za to, że zniknęły małe warsztaty, lokalni producenci, jesteśmy w dużej mierze sami odpowiedzialni wybierając tańszy produkt od chińczyka.Riannon z Dworu Feillówhttps://www.blogger.com/profile/07370173500863196224noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2854554422668778502.post-14427897916894935092013-04-24T19:39:40.933+02:002013-04-24T19:39:40.933+02:00Piękny ten Bolesławiec, naprawdę! Ja dostałam kilk...Piękny ten Bolesławiec, naprawdę! Ja dostałam kilka lat temu na imieniny dwie piękne salaterki z Bolesławca, w tym jedną sześciokątną, do dziś to moja ulubiona, chucham na nią i dmucham. Już widzę siebie w tych sklepach w Bolesławcu! U nas faktycznie jest dość droga, w zeszłym roku na festiwalu folklorystycznym było stoisko z tą ceramiką, ale ceny były dla turystów a nie normalnych ludzi. Ja wolę chyba jednak klasyczne, granatowo białe, mogą być z lekkimi akcentami zieleni niż te wielobarwne, ale doceniam urodę. I naprawdę jest to duże osiągnięcie, że to przetrwało wszystkie zmiany ustrojowe i kontynuuje wieloletnią tradycję. Trochę to też od nas, kupujących zależy, co się utrzyma. Więcej chętnych na tandetę, więcej tandety, niestety. A z drugiej strony nie każdego stać i tak w kółko. <br />Nawiasem mówiąc, może zareklamuj bardziej ten blog na głównym? Nie wszyscy patrzą po bokach, może byłoby więcej czytelników, czego serdecznie życzę. <br />Pozdrawiam ciepłoMikahttps://www.blogger.com/profile/05991744577375960193noreply@blogger.com